wszystkie prawa zastrzeżone 2009

26 czerwca 2009

veni, vidi, vici:)

Wreszcie wolność....WOLNOŚĆ! :) Jakie to wspaniałe uczucie, kiedy nic nie obciąża głowy i serca. Jedyna myśl, która mi się po głowie kołacze to WYPRAWA! :)

To już za 2 tygodnie! Rany, jak ten czas szybko zleciał.

Moja Wielka Chwila Prawdy przeminęła bez echa, nie było fajerwerków, ziemia się nie zatrzęsła, nie wybuchły wulkany, a niebo dalej jest niebieskie - ot, maleńkie rozczarowanie:) Dzień jak co dzień...



Teraz należę już tylko i wyłącznie do innej czasoprzestrzeni: czas to 10 stref czasowych, przestrzeń to 10 tysięcy kilometrów stąd. W związku z tym trwają intensywne przygotowania. Lista rzeczy do zabrania ciągle się powiększa, mimo iż mnóstwo spraw zostało już zatwierdzone i odhaczone.


Dziś skończyłam kompletowanie swojej apteczki, która od ostatnich wędrówek pomniejszyła się m. inn. o bandaże, plastry itp. Jest też folia ratunkowa, środki odczulające, środki na komary i wszystko inne, co jest niezbędne do przetrwania w sytuacjach awaryjnych. Znalazłam też sznurówkę :) To ciągle ta sama sznurówka, która wędruje ze mną chyba od sylwestra w Gorcach ( to taka miła pamiątka po tobie Zuchu:* ). Co jak co, zapasowa sznurówka zawsze się przyda :) Jest grzałka do rąk ( dziękuje ciociu) - nota bene rodem z Syberii :), są impregnaty, moskitiera, menażki, noże, scyzoryk, sznurki, latarki, baterie, zestaw do reperowania i wiele, wiele innych rzeczy. Ciekawe jak ja się spakuje!!!!


Teraz mogę się wreszcie skupić na powtórce języka rosyjskiego:) Podręcznik "NOWYJE WSTRIECZI" leży na moim biurku i czeka :)


1 komentarz:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.